Dziewczynka bez zapałek, bo nie pali i nie podpala. Odkąd zaliczyła kolejną okrągłą rocznicę urodzin, zastanawia się, czy nie nazywać się już kobietą. Wielbicielka Bałkanów i Iberii. Literaturopochłaniaczka z zamiłowania i zawodu. W wolnych chwilach doskonali znajomość języków obcych (takie hobby), wcina ptysie i sobie chodzi (niekiedy z kijkami). Lubi morze i gotyckie katedry.
Kiedyś myślała, że w życiu będzie kimś, ale została jednak sobą.
Czasami pisze o książkach i tłumaczy poezję do szuflady (internetowej).
Ciekawa strona :) Pozdrawiam.
To w zasadzie całkiem dobrze się złożyło, że nie została kimś :)